Ta witryna wykorzystuje pliki cookies by zarządzać sesją użytkownika. Cookies używane są także do monitorowania statystyk strony, oraz zarządzania reklamami.
W kazdej chwili możesz wyłączyć cookies. Wyłączenie ciasteczek może spowodować nieprawidłowe działanie witryny. Więcej w naszej polityce prywatności.

Szukaj w artykułach

Kategorie artykułów

Słownik

Reklama

Dołącz do nas

Newsletter

Tagi:

Najbardziej pornograficzny rum świata

2019-08-20 13:13:33

Kolega mi mówił, opowiadali znajomi, czytałem w Internecie, lub ewentualnie nie wiem kim jest ten człowiek. Tak najczęściej mówi się o rumie Ron de Jeremy, którego nazwa pochodzi od ? aktora porno.

Nikt z nas nie chce się przecież przyznać do tego, że kojarzy jednego czy drugiego aktora występującego w filmach pornograficznych. To by przecież oznaczało, że je oglądamy. Choć rzeczywistość może być taka, jak mówimy, że kojarzymy ich z opowieści, historii w internecie (nie, nikogo nie usprawiedliwiamy J). Miłośnicy rumu doskonale wiedzą o czym mowa, bo istnieje rum, którego twarzą jest wspomniany we wstępie aktor filmów dla dorosłych.

 

Ron de Jeremy wywołuje chyba najwięcej uśmiechu na twarzach wszystkich, którzy choć trochę kojarzą jego historię. Wyjaśniamy o co chodzi z całą historią i skąd podobizna pana, którego twarz kojarzy mniej osób niż inne części jego ciała, znalazła się na butelce rumu.

 

Ron po hiszpańsku znaczy rum, to także skrót od imienia Ronald. Ronald to natomiast pierwsze imię legendarnego przecież aktora filmów dla dorosłych – Ron’a Jeremy’ego. Rum, na którym istnieje podobizna aktora stworzyła dwójka finów – Olli Hietalahti oraz Jouko Laune. Sam Ron Jeremy podkreślał, że w jego 35-letniej karierze wydarzyło się wiele dziwnych rzeczy, ale takiej propozycji jeszcze nigdy nie słyszał. W portfolio znajdują się Ron de Jeremy XO, Reserva, XXXO, Spiced i The Hardcore Edition. Niektóre z nazw są klasycznymi odniesieniami do nazw rumu, raczej standardowymi i nie wyróżniającymi się niczym. Uwagę zwracają dwie – The Hardcore Edition i XXXO, które są ponownie zabawną grą i frazami odnoszącymi się do branży erotycznej. Wersja XXXO była limitowanym do 5000 sztuk trunkiem, która powstała tylko raz.

 

 

 

Przyciągająca nazwa trunki, jego etykieta i niespotykana, zabawna historia to jedno, ale ważny są także aromaty i smak. Za te odpowiada jeden z najlepszych i najbardziej szanowanych master blenderów na świecie – Francisco Don Pancho Fernandez. Ron de Jeremy to mieszanka rumów z Barbadosu, Trynidadu, Jamajki i Gujany.

 

Wszystkie destylaty są ręcznie selekcjonowane i pochodzą z beczek z amerykańskiego dębu, używanego wcześniej do starzenia Bourbonu. W aromacie da się wyczuć owoce, przyprawy i właśnie dąb, a także prażone orzechy i oczywiście trzcinę cukrową. Na podniebieniu rozlewa się toffi, brązowy cukier i słodkie owoce tropikalne.

 

Ron de Jeremy to produkt, który udowadnia, że w rumie liczy się zabawa. Jego twórcy mieli wspaniały pomysł, gra słów spowodowała zbudowanie historii, w świecie, w którym jej opowiadanie ma znaczenie i jest podstawą marketingu.




-------------------------------